Tydzień temu przeżyłam zmasowany atak bakterii, wirusów i diabli wiedzą czego jeszcze.
Zaatakowane zostało gardło, zatoki, oskrzela.
Czułam się jak zombi i tak też musiałam wyglądać, skoro pan doktor od ręki i bez pytania wypisał L4 na dwa długie tygodnie.
Wzięłam bez gadania.
Pierwszy raz od 15 lat pozwoliłam sobie na chorowanie w domu.
I wiecie co, nie mam z tego powodów wyrzutów sumienia.
Zmądrzałam - chyba.
Wprawdzie do doskonałej formy jeszcze mi daleko. Jeszcze wciąż poleguję w pościeli. Jeszcze seria antybiotyku się nie wyczerpała...
Ale...
Zwolniłam.
Odpoczywam...
I to przed świętami.
Marzenia czasem się spełniają :D.
*Zdjęcie znalezione w sieci.
Zdrówka w takim razie życzę :)
OdpowiedzUsuńDzięki Gosiu - i wzajemnie. To jednak jest bardzo ważne.
UsuńZdrowiej:) ja to samo mam-Zombie jak talalala:) co z tymi chorobami jest? mutują się czy ja? najgorsze te zatoki no i słaba jestem jak cholerka:(
OdpowiedzUsuńTrzym się alice. Zmutowane zarazy nas zaatakowały. Byle do wiosny!:)
UsuńLez i wypoczywaj, nalezy Ci sie, a co?
OdpowiedzUsuńJaka słodka koala :)
OdpowiedzUsuńTeż mi sie podoba :).
UsuńChciałam napisać, że miło Cię widzieć, bo miło, chociaż wolałabym w zdrowiu :) Kuruj się piękności i dobrze, że chorobowo wygrzewasz się w pościeli a nie męczysz w pracy... bez przesady, wykurować się należy jak należy :P
OdpowiedzUsuńWitaj Małgosiu, leże w łóżku z przyjemnością... inni się za mnie męczą w pracy... ale cóż - sprawiedliwie nie jest - ktoś musi pracować, by kurować mógł się ktoś :).
UsuńMIłego
Ooo jak miło Cię "czytać". Czytanie Twoich postów to są moje "ziarenka"
OdpowiedzUsuńTak Pani Ido - z wiekiem się mądrzeje - widzę, że przyszło nam mniej więcej w tym samym wieku :)
Zdrowiej, odpoczywaj
Natka
Hej Natko?
UsuńTrzymasz się jeszcze jako tako?
Masz rację - są ważniejsze rzeczy na świecie niż praca.
Lepiej późno niż później pójść po rozum do głowy.
Star, leże i wypoczywam... pewnie że mi się należy raz na 15 lat:D.
OdpowiedzUsuń