Życie jest jak pudełko czekoladek - uwielbiam mleczne, a raz po raz trafiam na gorzkie...
środa, 25 lipca 2012
Diagnoza - defragmentacja, reinstalacja (oby nie kasacja)
Dzięki Waszym komentarzom pod ostatnim postem wiem już gdzie tkwi problem.
Niestety po mojej stronie monitorka.
U Was (z małymi wyjątkami) wszystko hula jak na wyspach HulaGula czy JakImTam.
Mojemu laptopowi przyda się gruntowne albo jeszcze bardziej niż gruntowne oczyszczanie. Odkurzę go w najbliższym czasie ze wszystkiego, a ponieważ nie należę do gatunku "chomikujących" chętnie wyrzucę każdy jeden zbędny plik czy pliczek.
Tylko......
Jak rozpoznać pliki zbędne, od tych, które wyglądają na zbędne, a po usunięciu których okazuje się , że tak naprawdę były niezbędne?
Zdjęcie stąd
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To tak jak ze sprzątaniem szafy: jeśli nie używałaś czegoś przez np rok, to znaczy, że niepotrzebne...
OdpowiedzUsuńJaka ja jestem ciocia -dobra rada, jeśli chodzi o cudze sprzątanie...Zwłaszcza w komputerze...:-)
Nieużywane - niepotrzebne. Tyle, że niektóre programy i pliki mają takie dziwne nazwy i rozszerzenia... gubię sie w tym... ileż razy zdarzyło mi się tak skutecznie posprzątać, że później uruchominienie programu okazało się niemożliwe, bo czegoś tam brakowało:D.
OdpowiedzUsuńTo może na pendrive'a trochę zrzuć;-)
OdpowiedzUsuńTe zbędne - niezbędne;-)
Pozdrawiam:-)