czwartek, 12 lipca 2012

Najlepsze na świecie

Mała Mi swoim postem  wywołała we mnie wspomnienie minionego weekendu...

Piękna, drewniana altanka  u gościnnej (jak  zawsze) An.
Doskonały, roboty domowej poncz z cząsteczkami pomarańczy (przepis ściśle strzeżony przez gospodynię - niestety).
Sałatkowe akcenty kuchni greckiej,  przecudnej urody minaturkowe kanapeczki z twarożkiem i pasztecikiem, paluszki i sosik czosnkowy...

Ja... Iw i An...  

Gadałyśmy przy blasku zachodzącego słońca...
Blablałyśmy patrząc na  rozświetlane piorunami niebo...
Chichotałyśmy nie zważając na groźne pomruki burzy...
Milczałyśmy wsłuchując się w melodię wygrywaną przez deszcz....
Delektowałyśmy się wspomnieniami i swoim towarzystwem...
Brakowało tylko Ka...

Mi ma całkowitą rację.
Spotkania w babskim towarzystwie potrafią zaczarować i zatrzymać czas...


A takie byłyśmy jeszcze wczoraj....
                                                                                      
                                                                  





9 komentarzy:

  1. Zdecydowanie piękne


    babskie spotkania - smakowite

    OdpowiedzUsuń
  2. Brakuje mi takich spotkań, ale od lat jakoś się grona porozchodziły, mam pojedyncze przyjaciółki, ale nie mam żadnej grupy...
    Wspomnienia, zdjęcia - grupy mieszane i zawsze tak było :)
    pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasze drogi też się na dłuuugo rozeszły - a jakoś odnalazłyśmy się i teraz chcemy by tak zostało. Mieszkamy w różnych miastach, każda z nas ma swoje życie, inne problemy - ale lubimy mieć siebie:).

      Usuń
  3. :) ależ się cieszę, że obie mamy takie szczęście...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To są prawdziwie szczęśliwe chwile, a i myśli na ich wspomnienie automatycznie się uśmiechają:).
      Dzięki Mi:).

      Usuń
  4. Babskie spotkania sa fajne, byle nie za czesto;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz Stardust, w latach Liceum spotykałyśmy się codziennie.
      Wspólnie dziergałyśmy na drutach, grałyśmy w karty, piłyśmy herbatkę, czy adwokata domowej roboty, jeździłyśmy na łyżwach, zbierałyśmy na łąkach pierwsze wiosenne kwiatki... było naprawdę cudnie.
      Teraz z uwagi na codzienne życie spotykamy się rzadko... myślę, że trochę za rzadko... ale jeśli już to wtedy jest cudnie!:).

      Usuń
  5. A ja nigdy nie mogłam stworzyć babskiej grupy, zawsze a nie lubiła b, a c była zazdrosna o a. :/ I tak juz pozostanie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo Każda chciała mieć Cię tylko dla siebie:).

      My na szczęście umiemy się dzielić;)

      Usuń