niedziela, 22 lipca 2012

Podsłuchane


Pewien  kierowca autobusu, widząc moknącą na przystanku kobiecinę, postanowił się zatrzymać. (Nie musiał, bo to nie był jego przystanek kursowy).  Gdy drzwi otworzyły się automatycznie  (tak, tak - nasz pekaes jest w posiadaniu i takich pojazdów) krzyknął:
- Na Rybnik!!??
- Prosto! Panie, Prosto!  - kobiecina życzliwie machnęła ręką i .... zajęła się swoimi myślami. 
- Dziękuję!  po krótkiej chwili odrzekł  zdumiony i ciut rozbawiony kierowca oraz ruszył  posłusznie we wskazanym kierunku..


Opowiedziała Ulka.


* Zdjęcie stąd

10 komentarzy:

  1. Niezłe - spotkały się dwie poczciwe postacie i każda okazała życzliwość drugiej :)
    Ładne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ile byłoby łatwiej, gdyby tak życzliwych dusz było więcej:)

      Usuń
  2. :))))Rozmawiam z moja mama przez telefon relacjonując jej jakąś skomplikowana sprawę, zdanie kończę "Nie da się tego załatwić i cześc!"
    CZeść - odpowiada mama i odkłada słuchawkę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hehehe, dobre, bardzo nawet. Czarna w Pieprzu też :* Buziaki dziewczyny kochane

    OdpowiedzUsuń
  4. :) ale i tak uprzejmość ujmująca Pana Kierowcy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurde, nie załapałem za pierwszym razem...

    ;-o

    OdpowiedzUsuń
  6. Pewnie dlatego, że ja tak mało szykownie wyrażam swe myśli..:D.

    OdpowiedzUsuń