Życie jest jak pudełko czekoladek - uwielbiam mleczne, a raz po raz trafiam na gorzkie...
czwartek, 19 lipca 2012
W taki poranek
jak dziś...
fajnie dzień byłoby rozpocząć na plaży...
Realia są jakie są.
Uruchomiłam wyobraźnię. A że zamiast po nadmorskim piasku deptałam po piasku, którym posypano świeży asfalt przed firmą w której pracuję...
A poza tym się zachmurzyło, nadciągają trąby powietrzne, biura podrózy plajtują na potęgę, w Bałtyku sinice, w Bułgarii zamachy... To nie wyobraźnia, to realia, majnelibe! Pomogło? :P
No kochana, piasek to piasek ;D a z asfaltu się ciesz, bo reszta kraju narzeka na brak dróg ;p
OdpowiedzUsuńUdanego dnia :)
A może dróg nie ma, bo asfalt jest u nas...;-)
UsuńA poza tym się zachmurzyło, nadciągają trąby powietrzne, biura podrózy plajtują na potęgę, w Bałtyku sinice, w Bułgarii zamachy... To nie wyobraźnia, to realia, majnelibe! Pomogło? :P
OdpowiedzUsuńBArdzo!!! :D.
UsuńTeraz masz piasek na drodze przed firmą, potem będzie pasek na plaży, a po powrocie przez jakiś czas pasek będziesz miała wszędzie...
OdpowiedzUsuńMoże normalna inaczej jestem... ale zaczynam marzyć o tym piasku WSZĘDZIE :))
UsuńPiasek był? Był! ;)
OdpowiedzUsuńAsfalt też fajny!
OdpowiedzUsuńIda...piasek? Włazi w majtki, obciera w butach, dostaje się do środka kanapki z jajkiem...po co Ci piasek?)
OdpowiedzUsuń