czwartek, 14 stycznia 2010

Szlag trafił

...mnie. Dzisiaj. O szóstej zero pięć i czterdzieści sekund. Trafił , gdym usłyszała o kolejnym rewelacyjnym pomyśle NFZ. Tym razem dotyczącym bezpłatnej mammofrafii.  Trafił mnie w chwili, gdy nawijałam szczoteczką po moich zębach i   przekląć nawet konkretnie nie mogłam, bo usta  pełne piany. Wtedy już nie tylko od pasty do zębów. 
Genialnie! Genialne!
Jak cię  boli - SPADAJ! albo za badanie płać!
A tu, moje panie,  rada: Jeśli bezpłatnie przebadać się chcesz, musisz mieć:
1. Pół wieku na liczniku
2. Ćwierć wieku  opłacania składek.
3. Zaliczony kurs (we własnym zakresie i dobrze rozumianym własnym, interesie  -  co najmniej z wynikiem dobrym) "Asertywność u lekarza, czyli na jakie pytania odpowiadać NIE"
 
w przeciwnym razie oleją cię..

To taka PROFILAKTYKA. PO POLSKU.
Napisała: o:

9 komentarzy:

  1. Margarithes14 stycznia 2010 09:45

    z nerwów g zjadłaś... w mammografii a tak na marginesie, szukają w NFZecie oszczędności, a im więcej kobiet wykończą, tym więcej kasy zostanie na ich koncie, na premie 13, moja znajoma pracująca w tej służbie jako szarak na trzynastą pensję dostała 14 tysięcy premii, jak myślicie ile dostał dyrektor?

    A kasa wiadomo, że czyja, skąd, bo przecież oni nic nie wypracowują, to żaden przemysł, urzędnicy... ale nie myśl, że to wyjątkowe jakieś te premie, od początku istnienia NFZ sobie takie wypłaca, mam wrażenie, że oszczędzają na przydzielaniu kasy szpitalom, żeby sobie te premie wypłacać

    OdpowiedzUsuń
  2. Ida14 stycznia 2010 10:05

    Trzynasta pensja mówisz..
    A co to takiego?
    Gdzieś kiedyś obiło mi się o uszy...
    A zaczynało się tak: "Za siedmioma górami , za siedmioma lasami żyli sobie dostanio urzędnicy z budżetu opłacani.."

    OdpowiedzUsuń
  3. Mała Mi14 stycznia 2010 11:04

    HEJ! WCZORAJ TO SŁYSZAŁAM I TEŻ JUŻ JADEM PLUJĘ... NA ŻYWO I WIRTUALNIE... NIE MAM SŁÓW...
    !@##$%%^&&**()(**&%^$%#....

    OdpowiedzUsuń
  4. Czarny(w)Pieprz14 stycznia 2010 11:07

    To ja się bardzo cieszę, że nic nie słyszałam i słyszeć nie chcę. Założyłam sobie z góry 4 dni spokoju i będę się tego trzymać!

    OdpowiedzUsuń
  5. ART-D14 stycznia 2010 11:37

    Niestety cał ten NFZ to banda darmozjadów. Na Madagaskar z nimi albo jeszcze dalej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nivejka14 stycznia 2010 14:39

    Rety! Świat się kończy... Najpierw chorowały Chore Kasy, a teraz? Miało być lepiej a jest... jak zwykle.

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy14 stycznia 2010 20:08

    niedługo WOŚP będzie musiała zbierać nie tylko na dzieci, ale i na "dorosłą" służbę zdrowia, a potem jeszcze na emerytury. A pasibrzuchy tam "na górze" żrą i podcierają sobie tyłki zlikwidowanymi refundacjami.

    OdpowiedzUsuń
  8. Gucio14 stycznia 2010 20:50

    Wypluj te słowa!! Do soboty wieczora nic Cię nie może trafić!! :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Ida14 stycznia 2010 21:07

    Mi! Inaczej się nie da. Tssssss...

    CzarnywPieprzu! Cztery długie spokojne dni, ale Ci zazdroszczę!

    Seba! Raczej w kosmos. Na Madagaskarze mogli by się jeszcze zabawić naszym kosztem.

    Niwejko, to prawda - najbardziej chora w Polsce jest służba zdrowia!

    Didżejko witaj! Drugi filar w ZUS już chcą zlikwidowaĆ. Scenariusz może okazać się realny.

    Gucio! Trafiona, ale nie zatopiona!. Pływać umiem. A jakby mi sie zapomniało, to dodryfuję do soboty!!!. Do zobaczyska.

    OdpowiedzUsuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)