Jedyny wieczór w roku.
Huczą o nim od miesiąca.
Plany. Makijaże. Brokaty. Petardy. Kreacje. Bankiety. Bale.
U mnie w tym roku będzie cichutko.
Gardło mnie boli. Katar się przyplątał. Zimno mi.
Daw się szykował.
Koledzy jednak wyjechali.
Zostaniemy razem w domu.
Obejrzymy coś w tv.
Stukniemy się lampką pepsi. Zagryziemy chipsami.
Wystrzelimy w kosmos Stary Rok.
Pożyczymy sobie SPEŁNIENIA MARZEŃ (jednego wspólnego).
Poczytam.
Pójdę spać.
Nie płaczę z tego powodu.
Wystarczy, że robi to pogoda:-)
Iduś, samych dobrych dni w Nowym Roku i dużo dużo słońca. A marzenia nie wiadomo kiedy same się spełniają.
OdpowiedzUsuńM. z pływającego miasta
Dziękuję serdecznie.
OdpowiedzUsuńWzajemnie:-).