środa, 25 lipca 2012

Diagnoza - defragmentacja, reinstalacja (oby nie kasacja)


Dzięki Waszym komentarzom pod ostatnim postem wiem już gdzie tkwi problem.
Niestety po mojej stronie monitorka.
U Was (z małymi wyjątkami) wszystko hula jak na wyspach HulaGula czy JakImTam. 
Mojemu laptopowi przyda się gruntowne albo jeszcze  bardziej niż gruntowne oczyszczanie. Odkurzę go w najbliższym czasie ze wszystkiego, a ponieważ nie należę do gatunku "chomikujących" chętnie wyrzucę  każdy jeden zbędny plik czy pliczek.
 Tylko......
Jak rozpoznać pliki  zbędne, od tych, które wyglądają na zbędne, a  po usunięciu których okazuje się , że tak naprawdę były niezbędne?


Zdjęcie stąd

3 komentarze:

  1. To tak jak ze sprzątaniem szafy: jeśli nie używałaś czegoś przez np rok, to znaczy, że niepotrzebne...
    Jaka ja jestem ciocia -dobra rada, jeśli chodzi o cudze sprzątanie...Zwłaszcza w komputerze...:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nieużywane - niepotrzebne. Tyle, że niektóre programy i pliki mają takie dziwne nazwy i rozszerzenia... gubię sie w tym... ileż razy zdarzyło mi się tak skutecznie posprzątać, że później uruchominienie programu okazało się niemożliwe, bo czegoś tam brakowało:D.

    OdpowiedzUsuń
  3. To może na pendrive'a trochę zrzuć;-)
    Te zbędne - niezbędne;-)
    Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń