środa, 14 października 2009

Empik school

Rozczarował mnie.
Nie na żarty.
W zeszłym roku udało mi się ukończyć 5/6 stopień j. niemieckiego.
Zachwycona byłam tymi zajęciami. Lektorka nasza, pani Julia, rewelacyjna.Doskonale przygotowana do każdych zajęć. Grupa liczyła 4 osoby. Atmosfera na zajęciach na sześć z plusem.
W czerwcu okazało się, że mogą zlikwidować grupę, bo zostały 3 osoby - (ja plus 2 panów) a to za mało..:-(... ale ponieważ to już kontynuacja poprzednich poziomów, to zaproponowano nam, że za trochę większe pieniądze (ok. 400 zł) potraktują nas jak indywidualne nauczanie... i że grupa zostanie 3 osobowa i na tych samych zasadach co do tej pory,
Podpisując umowę w czerwcu dokładnie tak było ustalone.
Umowa na 120 godzin lekcyjnych. 2 semestry itepe itede.
A wczoraj okazało sie, że za te pieniądze zamiast 120 godzin będziemy mieć 60.
A najciekawsze było to to, że wiedza ta wynikła w czasie luźnej rozmowy z lektorką. Nikt z obsługi firmy EMPIK school nie raczył nas wcześniej o tym poinformować (a dzwoniłam przed rozpoczęciem zajęć ze trzy razy) Przecież logiczne jest to, że nikt przy zdrowych zmysłach nie skorzysta z tej oferty. Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że jest to jedna z najdroższych szkół językowych w G i że za mniejsze pieniądze w innej można mieć 140 godzin. Poza tym spotkania 1 raz w tygodniu to na naukę języka zdecydowanie za mało.
Rozczarowałam się więc wczoraj na maksa.
Musze znaleźć coś innego na cito. Zdać egzamin kwalifikacyjny na odpowiedni poziom, a zajęcia w innych szkołach już ruszyły.
A mogłam zrobić to już w wakacje...

Empik school - NIE POLECAM!

4 komentarze:

  1. Może to nie na temat ale chciałem sobie kupić fretkę, czy nie będzie się gryzła z szynszylem ?

    OdpowiedzUsuń
  2. także uczęszczam do Empik School ;) mam pytanie czy w czasie kursu można go przerwać ? Jestem niezadowolona z zajęć. w ubiegłum roku było dobrze a teraz to tylko strata czasu

    OdpowiedzUsuń
  3. Sorki, że się tak późno odzywam. Teraz zauważyłam dopiero komentarz.
    Jeśli nie zapłacone to pewnie można. Ale trzeba bardzo uważać co się podpisuje, bo potem ciężko wywalczyć swoje. :-)

    OdpowiedzUsuń