czwartek, 3 czerwca 2010

Truskawkowo

Truskaweczki. Pojawiły się już na straganie. Wreszcie!.
Wprawdzie cena jeszcze zwala z nóg.
Ale wczoraj zaszalałam.  A co!
Ponoć to nasze,  krajowe, z terenów niedotkniętych powodzią.
Nie ważne.
Ważne, że smakowały. I to jak! JAK  truskawki.
Nie,  to nie żart. Faktycznie JAK  TRUSKAWKI.
Ze trzy tygodnie temu  skusiłam sie na cudnie wyglądające truskawki pochodzenia zagramanicznego... przyniosłam toto do domu. Umyłam toto. Położyłam na talerzyku toto.
A wyglądało toto cudnie. Czerwone, dorodne... wzięłam do ust... i... hmm, jakby to opisać... smaku i aromatu nawet tego identycznego z naturalnym nie miały w sobie ni krzty.
A ja pamiętam, jak w dzieciństwie jeździłyśmy z siostrą do babci i każdego ranka biegłyśmy do ogródka, by narwać sobie tych aromatycznych owoców. Zjadałyśmy je prosto z krzaczka, lub zbierałyśmy do miski, by potem pałaszować  z cukrem i śmietaną prosto od krowy oglądając Teleferie. Smakowały mi nawet te nie do końca dojrzałe, ba, powiem w sekrecie, że  zielone też słodkie były. 
Dziś, kiedy Babci i ogródka już nie ma, .. truskawki przywracają najcieplejsze, uśmiechnięte wspomnienia.
Nie dziwota się więc, że zachwyca mnie fakt, iż sezon na rodzimą bombę witaminy Ce się zaczął.
Mniam. Mniam.

Dzisiejsze ziarnka:
:) truskawki soute
:) truskawki z cukrem i śmietaną
:) koktajl truskawkowy

20 komentarzy:

  1. o żesz! dobiłaś mnie tym truskawkami! ślina aż pociekła na klawiaturę, he he he :P
    niestety ja o pl truskawkach smakujących jak truskawki moge sobie pomarzyć bo w wielkiej brytanii sprzedają tylko połyskliwe bezsmakowe olbrzymy z jakąś dziwną gąbczastą tkanką w środku :( chodzę koło nich w tesco i tylko się przyglądam, ale nie kupuję, tęsknie za tymi z działki od rodziców, oj bardzo tęsknie... ach te dni kiedy jadło sie kluski z truskawkami :D to dopiero była frajda!
    bez kitu, jak bum cyk cyk, na nastepny rok zasadzę sobie własne truskawki w skrzynkach, a bryt.supermarketom podziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mniaamm :)
    Babciowe truskawki były najlepsze. Teraz na takie trzeba trafić. Ale nie w sklepie, nawet nie na rynku, najlepiej na działce u Teściowej :) I moje dziecko, u swej babci ma tak, jak kiedyś ja.. :)
    truskawkowe buźki :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj, z przykrością zauważyłam,że od kilku lat dominują na naszym rynku "polskich truskawek" odmiany "mało truskawkowe", które naprawdę tylko w niewielkim stopniu przypominają te pyszne truskawkowe truskawki sprzed kilkunastu lat. Być może,że są to odmiany bardziej plenne lub odporniejsze na różne zawirowania pogody, ale bardzo rzadko można kupić takie naprawdę pyszne truskawki.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Ido,

    echhhh... narobiłaś mi smaku tymi truskawkami, oj narobiłaś;) Ja jeszcze w tym roku nie smakowałam:( Jakoś nie było sposobności... koniecznie należałoby to nadrobić:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej hej!! Ja też już jadłam "toto" truskawkowe w tym sezonie... Okropność... Pfeee... Niestety na działce w tym roku większość tych prawdziwych pyszności spływa z wodą, a te które nie spłynęły ledwo widać-takie biedniutkie przez tą pogodę... Miejmy nadzieję,że jeszcze tylko chwila i będzie po deszczu... ;) Buziaczki i pozdrowionka ;** ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mniam, właśnie skończyłam, niebo w gębie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Truskaweczki ...
    nam tez się trafiły na poobiedni deserek, ale jeszcze jakieś takie mało słodkie. Pewnie za mało słoneczka było. Ale pachniały przepięknie - truskawkami

    OdpowiedzUsuń
  8. mam podobne skojarzenia i wspomnienia z rzodkiewkami ..choć smak zupełnie inny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Na szczęście dziś jadłam truskawki z ogrody znajomych, to dzielnie zniosłam te soczyste słodkie opisy :))

    OdpowiedzUsuń
  10. ummm a ja też jeszcze nie jadłam :(
    i nawet jakoś nie widziałam?!?!

    OdpowiedzUsuń
  11. Jedliśmy wczoraj, podobno angielskie, a smakowały jak nasze! Niebo w gębie po prostu:)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Truskawki!!!Pierwsze zjedzone przypłacam alergią, ale w tym roku zastosuję dawkę uderzeniową i nic, ale to nic mi nie będzie!Ha!
    Pozdrawiam ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  13. ...:) też muszę wziąć TO do ust, bo jeszcze w tym roku nie brałem...SERDECZNOŚCI :))))))))

    OdpowiedzUsuń
  14. ja też już jadłam dwa razy! za każdym razem pyszności!

    OdpowiedzUsuń
  15. A dałoby się przesłać taką truskaweczkę z zapachem i smakiem wirtualnie? :) Oj, no wiem, że nie, ale ślinka wiedzie mnie wprost do warzywniaka!
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja wciąż czekam na czereśnie!

    OdpowiedzUsuń
  17. kupiłam dziś truskawki... 8,50 za kilogram! Zgroza...

    OdpowiedzUsuń
  18. truskawki takie z ogrodka pachna cudownie,mnie smakowaly najbardziej takie jeszcz enie calkiem dojrzale zeby mie powiedziec zielone :)

    OdpowiedzUsuń
  19. muszę przeszukać krzaki u teściowej!
    cieszę się, że Cię zatruskawiło ? zatruskało? ;D

    OdpowiedzUsuń
  20. Kochani, dziękuję za mniamuśne komentarze:)
    Wznoszę toast koktajlem truskawkowym - Wasze zdrówko!:)

    OdpowiedzUsuń