czwartek, 11 listopada 2010

Wolność...?

Chce mi się krzyczeć i bluźnić. Kolejny już w życiu raz.
Nie zgadzam się z wolą Boga.
Znowu nie zdarzył się cud.

To Życie cudem jest.


Dzisiejsze ziarnko:
zdrowie

10 komentarzy:

  1. To co się dzieje, nie zawsze jest Wolą Boga. Wiele rzeczy, które się zdarzają, są dla Boga przykrością. Ale możemy Go prosić, by pewne rzeczy przemieniał.

    Jeśli tak się nie dzieje, mimo że prosimy, potrzeba nam zaufania. Pan Bóg wie co robi. Daj Mu szansę. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przykro mi....trzymaj się...są rzeczy, które od NIKOGO nie zalezą...

    OdpowiedzUsuń
  3. To krzycz! Czasami tak trezba...

    OdpowiedzUsuń
  4. Powtorze za Nivejka, krzycz i bluznij, zrzuc to z siebie, to pomaga...

    OdpowiedzUsuń
  5. Przesyłam uściski i wsparcie kochana :) i daj upust złości... nie tłum...

    OdpowiedzUsuń
  6. Pamiętaj, że trochę deszczu i burz jest w życiu potrzebne, by docenić słońce - tylko tyle, co dziś potarfię Ci powiedzieć...

    OdpowiedzUsuń
  7. krzycz, krzycz... czasem trzeba... :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Trudne to, czasem krzyczę, chociaż milczenie również dobija...

    OdpowiedzUsuń
  9. jesli chodzi o smierc to mysle ze napewno nie jest ona wola boga,ale tak latwo nam po prostu na cos zwalic wine

    OdpowiedzUsuń