Każdego niemal ranka idąc do pracy, przechodzę koło sklepu, obok którego siedzi grupka amatorów wina marki wino.
I za każdym razem zastanawiam się dlaczego wybrali taki styl życia. Co ich do tego skłoniło. Kim są z zawodu, czy w ogóle go mają. Wiem, że (pewnie) sami zgotowali sobie ten los, ale mimo wszystko strasznie mi ich żal.
Nie spotkało mnie jeszcze nic złego z ich strony. Jeśli proszą o pieniądze proszą bardzo grzecznie, dziękują, a potem przepraszają długo i szczerze... A potrafią być w całej tej swej zewnętrznej brzydocie - naprawdę sympatyczni.
Pewnego dnia pewna, znana mi osobiście starsza pani wracała sobie powolutku z kościoła..
Już nie od dzisiaj wiadomo, że człowiek najczęściej potyka się na prostej, równej drodze... a, że chodniki na naszym osiedlu pozostawiają wiele do życzenia, to o upadek tym bardziej łatwo. I tak się też przydarzyło wyżej wspomnianej pani. Potknięcie - lot - trach.
Rzecz miała miejsce w pobliżu ławeczki okupowanej przez amatorów wina marki Mamrot.
Panowie widząc zdarzenie natychmiast zerwali na ratunek. Pani L, mimo groźnie wyglądającego upadku, pozbierała się jednak sama prędziutko, ale grzecznie podziękowała za chęć pomocy. Po wymianie kilku uprzejmości z obu stron, jeden z panów, już na do widzenia, rzekł:
- Widzi pani jak to jest? JA PIJĘ, a pani się przewraca.
Dzisiejsze ziarnka:
:) kawa w łóżku
:) pstrąg smażony
:) czytanie i odpoczywanie
Zdjęcie z sieci
nie jest mi ich żal..
OdpowiedzUsuńwybrali sobie takie życie to niech sobie tak żyją, gorzej jak taki pijaczyna niszczy życie swojej rodzinie..
fajnie te ziarenka
a drugie brzmi mega smacznie :)
pozdrawiam
mam dla nich pobłażliwe spojrzenie, zawsze mówią ładnie 'dzień dobry', i zawsze się uśmiechają.. :)
OdpowiedzUsuńpierwsze ziarenko lubię:)
pozdro:*
Mnie również ich nie żal. Żal ewentualnej rodziny a zwłaszcza dzieci jeśli takie są.
OdpowiedzUsuń2 i 3 ziarenko kuszące choć dla mnie dziś niemożliwe ;)
hahahahahahahahahahahah no prosze jaka madrosc z chlopiny wyplywa
OdpowiedzUsuń...bo tacy to zawsze mają jakieś fajne teksty:-) na poczekaniu, jak coś powiedzą to aż "szczęka opada":-)
OdpowiedzUsuńOstatni tak powiedziałem przez telefon do kolegi z pracy który, pracuje w innym oddziale w innym mieście:
OdpowiedzUsuńWidzisz bo mamy tu dziś imieniny, a tylko po mnie słychać. ;)
Świetne podsumowanie i jakże trafne :))
OdpowiedzUsuńŁawkowe dziadki najczęściej są nieszkodliwe, szkoda mi tylko ich rodzin... nie ich!
Mi też szkoda ich rodzin, bo większość tych miłych panów jest tyranami we własnym domu.
OdpowiedzUsuńKażdy ma swój rozum. I według jego podpowiedzi podejmuje życiowe decyzje...
OdpowiedzUsuńMiejsce na ławce jest czasem jedynym miejscem, w którym taki człowiek czuje się u siebie. Czasem jedynym miejscem, w którym jest akceptowany. Ścieżki ludzkich losów są bardzo poplątane,i wielu z nich nigdy nie przypuszczało, że na takiej ławce zasiądzie. Los czasami bywa przewrotny.
OdpowiedzUsuńJaka jasność umysłu ... nie jeden trzeźwy by pozazdrościł ;)
OdpowiedzUsuńTo taki dobry żarcik może miał być? :) świetne ziarenka dziś masz :)
OdpowiedzUsuńTo się nazywa ironia losu.
OdpowiedzUsuńBardzo różni są ci ludzie. Często nieszkodliwi. Choć ... rodzinom nie zazdroszczę.
Juz drugi raz podchodze i naprawde nie wiem co napisac, bo czasem bardzo inteligentnym ludziom sie przytrafi nie radzic sobie z zyciem. Nie wiem czy ci panowie maja rodziny, wiec trudno mi zajac stanowisko. Jesli maja to faktycznie nie w porzadku do rodzin, ale jesli nie maja to komu to szkodzi? Wiecie czasem patrze na tutejszych bezdomnych i sie zastanawiam czy sa naprawde nieszczesliwi? Nie wiem, a jakim prawem mam sobie uzurpowac prawo do ustalania regul cudzego szczescia? No zycie bywa pokretne i skomplikowane.
OdpowiedzUsuńI przy okazji musze sie przyznac, ze troche podstepnie zaprosilam Cie do zabawy;) Notka do wgladu u mnie:))
ha ha ha jakie życiowe zdjęcie, i jak równo piją pod rząd :) gul gul i tak powstaje żul
OdpowiedzUsuńno nie wiem czy możemy kogoś rozliczac z jego zycia czy nie, jak chca sobie marnowac zycie to niech to robią, aby nie szkodzili w tym innym i aby nie szkodzili tym panstwu czyli żadnych zasiłków, zapomóg itp rzeczy bo wszystko obróci sie w butelki wina a ktos drugi byc moze pieniedzy socjalnych bardziej potrzebuje.
zawsze zadziwiało mnie to, ze niektórzy polscy pijaczkowie sa wyjątkowo uprzejmi i kulturalni: dziękuję! proszę! pani przodem! itp itd tak jakby chceli pokryć swoj wstd żebrania o pieniądze swoja grzecznoscia.
Ja piję, a Pani się przewraca - bezcenne ;-)
OdpowiedzUsuńSą to ludzie, którzy, jak już ktoś wspomniał, sami wybrali dla siebie taki los. Albo pozwolili, by życie za nich wybrało. Trzeba uczyć się kształtowania samemu swojego życia.
OdpowiedzUsuńA zakończenie historyjki... :D
...niektórych lubię innych nie,bo jedni są pogodzeni i mimo wszystko życzliwi a Ci inni agresją maskują swoją nieudaczność.....
OdpowiedzUsuńPS.Przepraszam za nieobecność,mam nadzieję,że teraz już nic nie odciągnie mnie na tak długo od Was :):)....