niedziela, 29 sierpnia 2010

Gdzie tu logika?

Każdego niemal ranka idąc do pracy, przechodzę koło sklepu, obok którego siedzi grupka amatorów wina marki wino.
I za każdym razem zastanawiam się dlaczego wybrali taki styl życia. Co ich do tego skłoniło. Kim są z zawodu, czy w ogóle go mają. Wiem, że (pewnie) sami zgotowali sobie ten los, ale mimo wszystko strasznie mi ich żal.
Nie spotkało mnie jeszcze nic złego z ich strony.  Jeśli proszą o pieniądze proszą bardzo grzecznie, dziękują, a potem przepraszają długo i szczerze... A potrafią być w całej tej swej zewnętrznej brzydocie - naprawdę sympatyczni.

Pewnego dnia pewna, znana mi osobiście starsza pani  wracała sobie powolutku z kościoła..
Już nie od dzisiaj wiadomo, że człowiek najczęściej potyka się na prostej, równej drodze... a, że chodniki na naszym osiedlu pozostawiają wiele do życzenia, to o upadek tym bardziej łatwo. I tak się też przydarzyło wyżej wspomnianej pani. Potknięcie - lot - trach.
Rzecz miała miejsce w pobliżu ławeczki okupowanej przez amatorów wina marki Mamrot. 
Panowie widząc zdarzenie natychmiast zerwali na ratunek. Pani L, mimo groźnie wyglądającego upadku, pozbierała się jednak sama prędziutko, ale  grzecznie podziękowała za  chęć pomocy. Po wymianie kilku uprzejmości z obu stron, jeden z panów, już na do widzenia,  rzekł:
- Widzi pani jak to jest? JA PIJĘ, a pani się przewraca.


Dzisiejsze ziarnka:
:) kawa w łóżku
:) pstrąg smażony
:) czytanie i odpoczywanie

Zdjęcie z sieci

18 komentarzy:

  1. nie jest mi ich żal..
    wybrali sobie takie życie to niech sobie tak żyją, gorzej jak taki pijaczyna niszczy życie swojej rodzinie..

    fajnie te ziarenka
    a drugie brzmi mega smacznie :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. mam dla nich pobłażliwe spojrzenie, zawsze mówią ładnie 'dzień dobry', i zawsze się uśmiechają.. :)

    pierwsze ziarenko lubię:)
    pozdro:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie również ich nie żal. Żal ewentualnej rodziny a zwłaszcza dzieci jeśli takie są.
    2 i 3 ziarenko kuszące choć dla mnie dziś niemożliwe ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. hahahahahahahahahahahah no prosze jaka madrosc z chlopiny wyplywa

    OdpowiedzUsuń
  5. ...bo tacy to zawsze mają jakieś fajne teksty:-) na poczekaniu, jak coś powiedzą to aż "szczęka opada":-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatni tak powiedziałem przez telefon do kolegi z pracy który, pracuje w innym oddziale w innym mieście:
    Widzisz bo mamy tu dziś imieniny, a tylko po mnie słychać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne podsumowanie i jakże trafne :))
    Ławkowe dziadki najczęściej są nieszkodliwe, szkoda mi tylko ich rodzin... nie ich!

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi też szkoda ich rodzin, bo większość tych miłych panów jest tyranami we własnym domu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Każdy ma swój rozum. I według jego podpowiedzi podejmuje życiowe decyzje...

    OdpowiedzUsuń
  10. Miejsce na ławce jest czasem jedynym miejscem, w którym taki człowiek czuje się u siebie. Czasem jedynym miejscem, w którym jest akceptowany. Ścieżki ludzkich losów są bardzo poplątane,i wielu z nich nigdy nie przypuszczało, że na takiej ławce zasiądzie. Los czasami bywa przewrotny.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jaka jasność umysłu ... nie jeden trzeźwy by pozazdrościł ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. To taki dobry żarcik może miał być? :) świetne ziarenka dziś masz :)

    OdpowiedzUsuń
  13. To się nazywa ironia losu.

    Bardzo różni są ci ludzie. Często nieszkodliwi. Choć ... rodzinom nie zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
  14. Juz drugi raz podchodze i naprawde nie wiem co napisac, bo czasem bardzo inteligentnym ludziom sie przytrafi nie radzic sobie z zyciem. Nie wiem czy ci panowie maja rodziny, wiec trudno mi zajac stanowisko. Jesli maja to faktycznie nie w porzadku do rodzin, ale jesli nie maja to komu to szkodzi? Wiecie czasem patrze na tutejszych bezdomnych i sie zastanawiam czy sa naprawde nieszczesliwi? Nie wiem, a jakim prawem mam sobie uzurpowac prawo do ustalania regul cudzego szczescia? No zycie bywa pokretne i skomplikowane.
    I przy okazji musze sie przyznac, ze troche podstepnie zaprosilam Cie do zabawy;) Notka do wgladu u mnie:))

    OdpowiedzUsuń
  15. ha ha ha jakie życiowe zdjęcie, i jak równo piją pod rząd :) gul gul i tak powstaje żul
    no nie wiem czy możemy kogoś rozliczac z jego zycia czy nie, jak chca sobie marnowac zycie to niech to robią, aby nie szkodzili w tym innym i aby nie szkodzili tym panstwu czyli żadnych zasiłków, zapomóg itp rzeczy bo wszystko obróci sie w butelki wina a ktos drugi byc moze pieniedzy socjalnych bardziej potrzebuje.
    zawsze zadziwiało mnie to, ze niektórzy polscy pijaczkowie sa wyjątkowo uprzejmi i kulturalni: dziękuję! proszę! pani przodem! itp itd tak jakby chceli pokryć swoj wstd żebrania o pieniądze swoja grzecznoscia.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja piję, a Pani się przewraca - bezcenne ;-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Są to ludzie, którzy, jak już ktoś wspomniał, sami wybrali dla siebie taki los. Albo pozwolili, by życie za nich wybrało. Trzeba uczyć się kształtowania samemu swojego życia.

    A zakończenie historyjki... :D

    OdpowiedzUsuń
  18. ...niektórych lubię innych nie,bo jedni są pogodzeni i mimo wszystko życzliwi a Ci inni agresją maskują swoją nieudaczność.....
    PS.Przepraszam za nieobecność,mam nadzieję,że teraz już nic nie odciągnie mnie na tak długo od Was :):)....

    OdpowiedzUsuń