sobota, 15 stycznia 2011

Bez tytułu

Chwilowo nigdzie się nie spieszę.
Usilnie próbuję przepędzić myśli o tym, co jeszcze dziś powinnam zrobić, w jakiej kolejności  i dlaczego z tym wszystkim (jak zwykle) nie zdążę przed poniedziałkiem.
W chwili obecnej jednak względny relaks  - kawa i do pochrupania ciniminis. 

Patrzę przez okno.
Zimę diabli wzięli.
Połowa stycznie a, w  okna stuka  deszcz, rzekłabym,   jesienny...
Na polach pozostały marne resztki  brudnego śniegu.
Na ulicach dziury,  dziurska i dziurzyska - jakbyś ostrożnie nie jechał - wpadniesz.
Na chodnikach... ohydne psie odchody... jakbyś uważnie nie szedł - wdepniesz.
Szaro, buro i ponuro.

Dziś to umówiłabym się na kawę nawet z tym panem ze zdjęcia... byle na TAKIEJ plaży....:)

Dzisiejsze ziarnka:
:) do pracy IŚĆ nie trzeba
:) w domu ciepło

:) byle do lata

zdjęcie z sieci

8 komentarzy:

  1. A ja na razie czekam na ferie, najpóźniejsze w dolnośląskim. I próbuję doceniać małe radości ... chyba trzeba zainteresować się zen :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Podobno mamy do czynienia (jak twierdzą meteorolodzy) z typowo styczniowym ociepleniem.
    A to zdjęcie to jakby z mojej plaży;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sama bym się chętnie umówiła z tym gościem, tez z nudów :-))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Randka z bałwanem?? To poniżej Twojego poziomu
    Natka

    OdpowiedzUsuń
  5. Świete słowa.. Amen!!! :o).

    OdpowiedzUsuń
  6. myszko, ja też wciąż zbieram moje ziarnka...:)

    Nivejko, z Twojej plaży? Gdzież ona jest??

    fire.woman... ja wyłącznie dla tego widoku, na nudę chwilowo nie narzekam...

    Natko kochana, jestem jak widać bardzo zdesperowana: dla dwóch tygodni nad takim morzem... jedna kawa wypita (nawet)z bałwanem to pryszcz:)

    Gucio, Amen!:)

    Gucio,

    OdpowiedzUsuń
  7. Gosc ze zdjecia jest wyjatkowo w moich gabarytach, wiec bardzo prosze wszystkie panie o pozostawienie go w spokoju. Moge byc zazdrosna:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Stardust - mocno przesadziłaś z tymi swoimi gabarytami (wiem, bo czasem wrzucasz swoje fotki)... bądźże człowiekiem... daj się nacieszyć, pewnie wkrótce tego pana i tak pochłoną fale...:)

    OdpowiedzUsuń