Król pik – śmierć. - rzekła lekarka i wyszła.
Zostałam sama w gabinecie. Walczyłam bezradnie z myślami. Kilka dni wcześniej dowiedziałam się, ze mam raka trzustki, czy jakiegoś innego narządu wewnętrznego i że wkrótce umrę.. Jak to? Buntowałam się całą sobą. Wiosna, a ja muszę odejść? Przecież NIC mnie nie boli. Nie chciałam tego przyjąć do wiadomości.
Potem, gdy spałam, wydawało mi się, że Ktoś ściska moją dłoń, by dodać mi otuchy i odpędzić strach.
Postanowiłam potwierdzić diagnozę. Lekarka w białym kitlu rozłożyła talię kart. Kazała mi podać jakąś cyfrę.
- Czerwona czwórka oznacza Życie - zaznaczyła jednak na początku.
- Osiem- powiedziałam cichutko.
Odliczyła
-Król Pik.
Pierwszy raz w poniedziałek o świcie byłam wdzięczna budzikowi, że zadzwonił.
Szkoda, że dopiero o piątej rano.
Łoojjj to będziesz długooo żyć!! :o).
OdpowiedzUsuńGucio, niechże tak będzie!:)
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj tez miałam przedziwny sen, ale na odmianę żałowałam, że sie obudziłam.
OdpowiedzUsuńCo do kart... Całe zycie byłam przekonana, że śmierć to As pik. Prześladowało mnie to gdzie od późnej podstawówki, kiedy to jakaś cyganka w parku Chopina namówiła mnie na wróżenie. Wylosowałam właśnie tego koszmarnego asa pik i uciekłam ze strachu nie czekając na wykładnię. Przez najbliższych 25 lat żyłam jak z wyrokiem. Dopiero niedawno, gdy zupełnie niechcący, wpadła mi w rękę książka z wróżbiarstwem odkryłam, że as pik to powodzenie i korzystne zmiany. No to czekam :-DDD
Nie pamiętam co mi się śniło. Może to i lepiej ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak to jest, ale najczęściej gdy coś mi się śni, wiem,że to sen.Zwłaszcza gdy śnią mi się osoby, które są już w innym wymiarze.Wiesz, być może,że Twój sen jest w pewnym sensie proroczy- kto wie,czy już niedługo tak właśnie będą nas diagnozować:)))), skoro nie można się doczekać badań.
OdpowiedzUsuńAle męczarnia. Często mam takie dziwaczne sny, które mieszają mi potem w głowie cały dzień.
OdpowiedzUsuńMęczący sena le wróży dobrze:)
OdpowiedzUsuńW sumie rzadko pamietam sny, a moze pamietam tylko te ktore chce pamietac;))
OdpowiedzUsuńFio, a ja wyczytałam, że król pik to może być urząd skarbowy - nie czekam:).
OdpowiedzUsuńBeato, jeśli miałyby być to koszmary, to zdecydwanie lepiej:)
anabell, czasem, to już teraz tak diagnozują - tyle, że z wyimaginowanych kart:)
malinconio, bywa i tak - mój dzień rozpoczął się od rozlania kubola kawy... pociekło wszędzie:)
Nivejko, obyś miała rację.
Stardust, a u mnie do licha na odwrót. Te które chcę zapamiętać pryskają jak bańka mydlana tuż po otworzeniu oczu.. ech!:)
To podobno przez te wiatry, takie sny... Uśmiechy posyłam.
OdpowiedzUsuńMargo, :)))))
OdpowiedzUsuńWróży niby na odwrót - czyli dobrze:D Jednak takich snów nie zazdroszczę Ci Ido;)
OdpowiedzUsuńMiłego!
Po takim śnie, chyba całowałabym budzik - mojego wroga :)
OdpowiedzUsuń