sobota, 30 stycznia 2010

Przy ilu stopniach Rosjanin się wnerwi?

Umiem Zimę odmieniać przez przypadki, ale nie miałam pojęcia że aż tyle ma ODMIAN.

 + 20°C
 Grecy zakładaja swetry (jeśli je tylko mogą znaleźć).

+ 15°C
 Jamajczycy włączają ogrzewanie (oczywiście, jeśli je mają).

+ 10°C
Amerykanie zaczynają się trząść z zimna. Rosjanie na daczach sadzą ogórki.

+ 5°C
 Można zobaczyć swój oddech. Włoskie samochody odmawiają posłuszeństwa. Norwedzy idą się kąpać do jeziora.

 0°C
W Ameryce zamarza woda. W Rosji woda gęstnieje.

 - 5°C
Francuskie samochody odmawiają posłuszeństwa.

 - 15°C
 Kot upiera się, że będzie spać z tobą w łóżku. Norwedzy zakładają swetry.

 - 17,9°C
W Oslo właściciele domów włączają ogrzewanie. Rosjanie ostatni raz w sezonie wyjeżdżają na dacze.

- 20°C
 Amerykańskie samochody nie zapalają.

 - 25°C
Niemieckie samochody nie zapalają. Wyginęli Jamajczycy.

 - 30°C
Władze podejmują temat bezdomnych. Kot śpi w twojej piżamie.

 - 35°C
 Zbyt zimno, żeby myśleć. Nie zapalają japońskie samochody.

 - 40°C
Planujesz przez dwa tygodnie nie wychodzić z gorącej kąpieli. Szwedzkie samochody odmawiają posłuszeństwa.

 - 42°C
 W Europie nie funkcjonuje transport. Rosjanie jedzą lody na ulicy.

 - 45°C
 Wyginęli Grecy. Władze rzeczywiście zaczynają robić coś dla bezdomnych.

- 50°C
 Powieki zamarzają w trakcie mrugania. Na Alasce zamykają lufcik podczas kąpieli.

- 60°C
Białe niedźwiedzie ruszyły na południe.

 - 70°C
 Zamarzło piekło.

- 73°C
Fińskie służby specjalne ewakuują Świętego Mikołaja z Laponii. Rosjanie zakładają uszanki.

 - 80°C
 Rosjanie nie zdejmują rękawic nawet przy nalewaniu wódki.

 - 114°C
 Zamarza spirytus etylowy. Rosjanie są wnerwieni.


16 komentarzy:

  1. Hhjihhi
    Jacyś nerwowi ci Rosjanie
    hihihi
    Zawsze przecież mogą zrobić sobie z zamarzniętego spirytusu lody na patyku :)
    Zupełnie ich nie rozumiem

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam :)
    a mnie wnerwia już minus 6 stopni!!! Temperatura nie powinna móc spadać poniżej minus 5! :)
    To moje prywatne zdanie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ruskie są jak ich stal...sagniotsa a nie złamiotsa;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ....:):):)...lody wódczane to jest niezła myśl.......

    OdpowiedzUsuń
  5. Ze śmiechu omal nie spadłam z krzesła :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gosiu, pomysł racjonalizatorski! Brawo.

    Mi, no co Ty. Zima to zima!

    Nivejko, Da... Tak eto!

    Maju, tylko czy polskie zamrażalki zamrażały do -114? Ostatecznie można by z je z Rosji...

    Babski Świecie- mam nadzieję, że sie nie uszkodziłaś:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobra zima to krótka zima! Ta nasza trwa już za długo, ani ja tego nie wytrzymam, ani samochód :D Ale jak byłam na kuligu (te siniaki!), to zimę kochałam, hi.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. God save the Hell! ciarki po plecach mi przeszły jak doszłam w czytaniu do -70!

    smutno z powodu tego spirytusu...

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobre to!! :)))) aż mnie brzuch boli ze śmiechu :D

    OdpowiedzUsuń
  10. No właśnie Ido :) zima jest bee....

    OdpowiedzUsuń
  11. Holden, to faktycznie najbezpieczniejsza z temperatur:-).

    Tucha, Krótka, ale konkretna. Kuligu zazdroszczę, jak diabi.

    Didżejko... też to -70 dało mi do myślenia

    Euforko, jeśli to ból miły... niech boli:-)

    Mi, nieeee... zima nie jest beeee:-)

    OdpowiedzUsuń
  12. No co Wy ... zima jest piękna ... a jakie świetne dowcipy o zimie ... jestem ciepłolubna ale popieram zimę - byle się nie ciągnęła do maja ... .

    OdpowiedzUsuń
  13. Pozwoliłam sobie zabrać Ciebie do siebie-dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Damurek - byle nie do maja

    słodko - winna - ależ proszę bardzo!:-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cieszę się bardzo, że nie masz nic przeciwko:))

    OdpowiedzUsuń