Mam tyły. Tyły w pracy, tyły w domu, tyły w blogopisaniu, tyły w blogoczytaniu.
Mam nadzieję, że w końcu uda mi sie zorganizować tak, by to wszystko jakoś pochwytać.
Przychodzi weekend, czy jak go tam nazwiemy (uwaga! konkurs u Nivejki ) dopada mnie migrena... i by funkcjonować
faszeruję się tabletkami... o odpalaniu komputera nawet myśleć mi się nie chce.
W piątek posiedziałam w pracy 16 ha (prawie dwie zmiany) to ciutkę podgoniłam.
W domu ogarnęłam mieszkanie wyłącznie spojrzeniem.
Blogopisanie i - czytanie... poprawę obiecuję.
Systematyczną.
Póki co pora wygrzebać się z pościeli i pomyśleć o niedzieli:)
Zdjęcie z sieci.
Ido,16h to ciut za dużo.Nic dziwnego,że dopada Cię migrena. Primo-siedzenie przy biurku to jedna z najniezdrowszych dla kręgosłupa pozycji, secundo- pozbądz się stresu z tego powodu,że się "nie wyrabiasz". Stres rujnuje nam zdrowie, więc walcz ze stresem, a nie z brakiem czasu.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Spiesz się powoli! :)
OdpowiedzUsuńanabell, niedługo wakacje... wyluzuję :)
OdpowiedzUsuńMauro, no, bo szybciej już śpieszyć się nie potrafię:)
Na blogoczytaniu i pisaniu świat się nie kończy. Niedziela jest ważniejsza;) Miłej...;)
OdpowiedzUsuńNivejko, ani zaczyna, ani kończy. Ale u właśnie tu znajduje się chęć działania:)
OdpowiedzUsuńDzięki. I wzajemnie:)
Ja też mam tyły w pisaniu, bo mam tyły w zyciu... nic godnego uwagi...cóż... nadrobię, może...
OdpowiedzUsuńpzdr wciąż.
Nie przejmuj się Ida, każdy ma większe lub mniejsze zaległości, ale nie ma sensu się tym zadręczać... Pomyśl o sobie i odpocznij;-) To świat ma się dostosować do Ciebie, a nie Ty do świata;D
OdpowiedzUsuńPozdrówki!
Tomku, pozdrawiam również:)
OdpowiedzUsuńladybird, świat do mnie, nie ja do świata. Zapamiętać.
Zwrotnie ślę pozdrowienia:)
Czasem codzienność przytłacza obowiązkami, których nikt za nas nie ogarnie. Znam to.
OdpowiedzUsuńZrób porządek ze sobą, czyli odpocznij i wykuruj się, a wszystko będzie lepiej :)
A blogoludzie mają to samo, więc wiedzą i poczekają.
Pozdrowienia niedzielne!
a gdzie ziarenka? :)
OdpowiedzUsuńmi też ostatnio brakuje czas
iw wiedziałam, że na Waszą wyrozumiałość liczyć mogę:)
OdpowiedzUsuńEuforko, widzisz, jaka jestem zakręcona? Nawet o ziarnkach zapomniałam:).POzdrawiam
Brawa dla czarnoskórego pana! świetnie sobie poradził. a co do babki, aż wstyd, że niektórzy maja takie myślenie. oto nasza Polska! murzyn z niewiadomojakiego plemienia okazuje sie miec wiecej kultury niż polski moher.
OdpowiedzUsuń