Całą noc deszcz stukał w parapet.
O ja durna!. Przecież to oczywiste! Zawsze nawala deszczem, gdy umyję okna. Z uwagi na długi weekend, mogłam sobie więc darować to wczorajsze pucowanie. Ale oczywiście myślenie mi się wyłączyło. Efekt. Proszę. Okna i tak schlapane. Skopane plany i Pierworodnego, (poumawiał się z kolegami na grilowanie) i moje... niebo szare, mokry za oknem świat... wiatr (jakby mało wiosenny)...
Podciągnęłam żaluzje na maksa, by nie przegapić błękitu, gdy takowy pojawi się nad miastem.
Ponieważ nie ma co se psuć dnia narzekaniem... trzeba będzie wymyślić i wprowadzić w życie Plan Be.
Wysokie obcasy.Ponieważ nie ma co se psuć dnia narzekaniem... trzeba będzie wymyślić i wprowadzić w życie Plan Be.
Misiek pod pachę.
Co nas kręci co nas podnieca?
Kto wie...
Dzisiejsze ziarnka:
:) kawa o poranku
:) gadugadanie
:) leniuchowanie
Droga Ido, obudził nas słoneczny poranek, ale stada szaroburych chmur, jak brudne szmaty, płyną w naszym kierunku. Prognozy są nieubłagane, więc plany wyjazdowe zostały skorygowane. Ale i tak będzie dobry, wspólny weekend.
OdpowiedzUsuńZaintrygowało mnie użycie formy "se" charakterystycznej dla mieszkańców miasta na "K" w południowej Polsce. Co Ty na to?
Beatto, K? Może druga literka? :)
OdpowiedzUsuńHa ha. A u mnie miało w nocy padać i nie padało. Na dziś zapowiadali też deszcz, a tu guzik! Piękna pogoda! :)) Słoneczko świeci i tylko kilka chmur sobie po niebie pełźnie... ;))
OdpowiedzUsuńMatyldo, podeślij tego słonka trochę na Śląsk:)
OdpowiedzUsuńChmury, deszcz, chmury,wkurw ogólny,jeszcze raz chmury.
OdpowiedzUsuńO łykendzie mogę pomarzyć, praca wzywa...
Tradycyjnie Święto pracy spędzę w ....pracy!
Pozdrawiam pierwszomajowo ;-)))
Kontolerko, mi się też właśnie zmieniło, i też wieczorkiem do pracy muszę:/.
OdpowiedzUsuńNiech się święci:)
Ida :) jak mogłaś te okna umyć? ;)) no nic, popada i przestanie ;) Fajne zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńEuforko, sorry, sorry, sorry, - sama sie walę młotkiem po tej durnej główce. :)
OdpowiedzUsuńNa zdjęciu jedna z córeczek bliźniaczek mojej szkolnej koleżanki. Opublikowane za zgodą mamusi:)
Witaj, u mnie też pada, ale dopiero od 2 godzin. Z tym,że już rano widać było szaro-brudne chmury. I ochłodziło się nieco, bo rano o 8-mej to było 15 stopni. Mnie to nawet pasuje i tak mam "robotę na powietrzu" czyli na loggii, a gdy słońce świeci to jest na niej tak gorąco,że co najwyżej można wyparować.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Ido, "r", pamiętasz grę w "szubienicę"?
OdpowiedzUsuńanabell, tu wyszło słońce:).
OdpowiedzUsuńBaatto, oczywiście, że znam! Nudne lekcje trza było jakoś przetrwać... Mówisz, że 'se' jest charakterystyczne dla Krakowa?
Nie wiedziałam. Charakerystyczne też dla małej miejscowości między Krakowem, Wadowicami i Żywcem:) Grasz???:))))
U nas pada, smutno i nie chce się nigdzie ruszać. Ale pamiętam te nasze grupowe majówki sprzed kilku lat: trzydniowa wyprawa rowerowa obowiązkowo, bez względu na pogodę. Ach, to były czasy. A jakie emocje, ile wrażeń.
OdpowiedzUsuńwesel się, wysokie obcasy i trasę TAAAK:))) dobrej niedzieli IDO:)))))))))))
OdpowiedzUsuńJolanto, mimo wszystko, miłego:)
OdpowiedzUsuńHoldenie, TAAK! żebyś wiedział:)))).
I Tobie milusiego:)
U mnie 30C a ja nie mam czasu na majowke:((
OdpowiedzUsuń