niedziela, 23 maja 2010

Prognoza

O północy ptaszki ćwierkały.
Sen się niestety ziścił.
Nie już patrzę na pogodę na jutro.
Dziś zachwycam się błękitnym niebem i słońcem.
Mimo migreny.
Wrzuciłam 3:6.
Rower jest dobry na wszystko.
Wiatr we włosach i miła rozmowa. (Choćby li tylko telefoniczna).



Dzisiejsze ziarnka:
:) krótki rękawek
:) lekkie obłoczki
:) uśmiechnięty znajomy głos

12 komentarzy:

  1. Długi rękawek, parasol w razie co i ... rodzinna niedziela:)

    OdpowiedzUsuń
  2. no i wlasnie chyba z tego trzeba korzystac z kazdego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mauro :)

    Nivejko bo niedziela taka właśnie być powinna - rodzinna:)

    bnm, właśnie - łapać chwile:)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie wpierw był upał, potem burze i padało, nawet grad nam spadł.Ale rodzinnie było.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rower jest dobry na wszystko:) I niedziela z rodziną też:)

    OdpowiedzUsuń
  6. u mnie leje i leje, z roweru to nici... niciiii

    OdpowiedzUsuń
  7. Oooooooooooooo :) rower :) brawo!!! :) ja nie mam rowera... ale na szczęście nigdy za bardzo go nie pragnęłam :)

    Miłych wycieczek :)

    OdpowiedzUsuń
  8. :( NIE MAM ROWERU - może to jest przyczyna moich nieszczęść:):(?

    OdpowiedzUsuń
  9. ja dziś miałam odrobinę błękitu na niebie :) przyjemnie było :) pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  10. Halo :) jest tutaj ktoś? :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam nadzieję, że już Cię głowa nie boli. Znam to, paskudna sprawa!

    OdpowiedzUsuń