leży jak ulał - pójdziesz z nami panienko do króla... - rzekli królewscy strażnicy chodzący od ulicy do ulicy szukając gdzie ta nóżka niewielka...
i tak dalej i tak dalej... któż nie zna tego fragmentu bajki o "Kopciuszku"
Ja to chyba pójdę jeszcze dalej niż ci królewscy strażnicy.... na przykład mieszkać pod namiot przed blok... bo syn założył hodowlę pantofelka.
Jednym słowem litrowy słoik + woda z bajora + sucha trawa + inkubatoryjne warunki, czyli dzień i noc naświetlanie i ogrzewanie lampką biurkową....
Efekt:
Smród zwala z nóg.
No to życzę powodzenia;-) ...i cierpliwości!!!
OdpowiedzUsuń