Obudził mnie okropny ból głowy. A może to ten sen. Koszmar.. Mam nadzieję, że śni się na odwrót...
W pracy urwanie głowy. Staram się jak mogę działać tak, by nie odpracowywać urlopu. Ynki nie ma :(
Zasypana jestem papierami, których umieszczanie w segregatory niemal roboczy dzień. Jak ja dam radę skoro w kolejce już czekają kolejne zadania. Ważne. Nie wiem, które mniej, które więcej. Nie zawsze uda mi się prawidłowo interpretować, co autor miał na myśli i dlaczego zupełnie inaczej niż ja...
Na dodatek zimno. Jak cholera. Siedzę przy biurku okutana w sweter Iwi (od jakiegoś czasu mój służbowy). Popijam na zmianę kawę i herbatę. Gorącą. Radio Zet gra. Ktoś wygrał 70 tysięcy (dlaczego nie ja?). A ktoś chce wiedzieć, jak wytłumaczyć dziecku, dlaczego Kubuś Puchatek nie nosi majtek tylko kubraczek... albo czy prostytutki stojące przy drodze łamią przepisy ruchu drogowego.
Tabelki i cyferki mykają przed oczami... Trzy tabletki.
Po pracy prosto na pocztę. Moją osiedlową. Po przesyłkę, która spokojnie mogła wylądować w skrzynce na listy... mogła, gdyby się listonoszowi chciało ją dostarczyć. Ale wygodniej przecież zaawizować... Kiedyś były tu trzy okienka. Remont zrobili. Są dwa. Dziś za jedno nieczynne przepraszają. Godz. 15.40. Osiem osób przede mną, Średnia wieku 65. Ja trochę zaniżam.
Mimo tej świadomości nie zdobywam się na uśmiech.
Pora na RESET.
Dzisiejsze ziarnka:
:) jogurt kawowy
:) krok do przodu
:) zieleniutka trawa
...są takie dni w tygodniu............
OdpowiedzUsuńaby do 15 ;)
OdpowiedzUsuńteż mam takie dni.
Ida głowa do góry !! Uśmiechnij się... Jutro możesz nie mieć zębów ];-> .. Czy jakoś tak ;)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za takie brzydkie usunięte posty-problemy z netem ;)
Usuń te brzydactwa moje jeśli potrafisz (a wiem,że tak;)) bo zaśmiecają tak świetnego bloga :(
OdpowiedzUsuńP.S. Dziś tam gdzie pracuję widziałam Pana W.Cz. , ale zmiany nie miałam więc nie widział mnie w akcji ;)) Pozdrowionka.
Ynko Droga, to Ty nie spisz o tej porze?
OdpowiedzUsuńA wczoraj jakoś tak wyszło ;)
OdpowiedzUsuń