piątek, 19 czerwca 2009

I znów pada...

...a mnie dopadła trzydniówka.
Migrena.
Obrzydliwy stan kiedy oko chce eksplodować.
Do porzygania.
A kiedy człek próbuje zwymiotować, to zdaje się, że cała zawartość czaszki wyląduje w ubikacji.
Pogoda pod psem.
Samopoczucie... szkoda gadać.
Wpadam w dół.

7 komentarzy:

  1. Bardzo dobrze Cię rozumiem ... Też jestem migrenowcem ...

    OdpowiedzUsuń
  2. ... jak to przeżyć?
    Światło,
    zgaście światło.
    Oczodoły ukamieniowane
    z bólem zamykam.
    Jak to przeżyć?
    Ciszej!
    Ciszej tam do cholery!
    Chcę być sam,
    zasnąć, w ciemnościach ciszy...

    Hej, przytul mnie życie
    tak jak pierś matczyna,
    i nie linczuj mnie
    tylko kochaj,
    kochaj,
    kochaj...

    OdpowiedzUsuń
  3. i znowu pada :(
    kawa już wypita :(
    nic to nie dało :(
    co robić :(
    co robić :(

    OdpowiedzUsuń
  4. ..ooo.. tu na szczęście nie pada.
    Polecam wypić coś mocniejszego. Co ja niniejszym czynie:-). Włączyłam sobie do tego stare, lub prawie stare polskie piosenki.. bo czy jest grzechem popijać sobie w samotności likier toffi domowej roboty?

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie udaję się do sauny i pod zimny prysznic - myślę, że dobrze mi to zrobi ;) Zabiorę ze sobą moje martini z lodem ;

    OdpowiedzUsuń