środa, 17 marca 2010

Dlaczego?

Stoję pod prysznicem. Długo. Bardzo. Łudzę się, że  gorąca do bólu woda zmyje uporczywe,  powracające od wczoraj myśli. Szoruję gąbką czerwoną skórę...strumienie mieszają się z łzami...
Zewsząd napływa złe, bardziej złe i bardziej bardziej złe.
Złym się prawie nie przejmuję... bardziej złe przywiewa chmury nad moją głowę... ale dla bardziej bardziej złego krzyczę NIE. Tak bardzo. Z całych sił.
Nie chcę, by to była PRAWDA. Nie chcę  by ONA cierpiała. Nie chcę by Jej i moi najbliżsi cierpieli. Nie.
Za bardzo jeszcze boli. Za bardzo bolą wspomnienia, które wracają z przerażającą mocą.
Strach, który nie pozwalał oddychać... Lęk który obezwładniał ciało... i to ciągłe czekanie, badania wyniki... nieustająca nadzieja... i chęć do życia, wtedy, gdy czarny anioł tuż tuż...
- Wierzysz w cuda?
- Wyłącznie! chcę z przekonaniem powtórzyć za małą dziewczynką z filmu..  ruszam tylko bezgłośnie ustami. 
Życie cudem jest.
Dwa razy nadzieja umarła. 


Nie chcę ZNÓW! 

Dzisiejsze ziarnka:
:) a może to sen?
:) świat się pomylił?
:) iskierka

19 komentarzy:

  1. Niech się zdarzy cud. Prawdziwy. Cokolwiek to znaczy i cokolwiek przez to rozumiemy.
    Serdeczności...:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo cuda się zdarzają, to biały anioł je czyni :-).

    OdpowiedzUsuń
  3. też W TAKICH (moich) CHWILACH stosuję prysznic. Twoich zmagań nie znam... ale podsyłam garść cudownej nadziei - garść, bo tyle właśnie mam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzeba wierzyć, wiara czyni cuda

    OdpowiedzUsuń
  5. Będzie dobrze?Będzie dobrze...Będzie dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie wierzę w cuda. Ja WIEM cuda!

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam trochę stop nadziei w kuferku stop po babci stop podsyłam w tempie stop natychmiastowym stop!

    OdpowiedzUsuń
  8. Będzie dobrze, bo musi i nie ma innego wyjścia.
    Przytulam cieplutko i ocieram łzy.

    http://ising.pl/nagranie/bajrv8e48,Swiat_sie_pomylil-Patrycja_Markowska

    OdpowiedzUsuń
  9. to ja Ci same dobre myśli posyłam i aby się odmieniło, pozytywne wibracje niech do Ciebie lecą. uśmiechy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj, mam nadzieje, ze ja nie za pozno i pcham caly wor nadziei i dobrych mysli. Juz polecialy przez ocean. tule i buziam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja z dużą dawką ciepłą wiary przesyłam trochę dla podpory... :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Proszę, przeczytaj:

    [...] nadzieja istnieje zawsze, do ostatniej chwili. Dlatego właśnie jest nadzieją. Nie możemy jej zobaczyć, ale ona jest dostatecznie blisko naszych twarzy, byśmy poczuli powiew poruszonego powietrza. Jest zawsze tuż obok i niekiedy udaje się nam ją schwytać i przytrzymać na tyle długo, by wygnała z nas piekło.

    — Jonathan Carroll
    Na pastwę aniołów

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękuję za garść nadziei z babcinego kuferka, wór dobrych myśli... i ciepłe słowa...
    niech przegonią Złe...:)

    TAM zaczyna się WALKA.
    Czekam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ida, wierzę mocno. Cuda są. Ściskam Cię mocno! Moc promyczków posyłam. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Och... przykro mi :( że tak masz...

    OdpowiedzUsuń
  16. Ściskam... Serdecznie...

    OdpowiedzUsuń