I taki był.
Ciąg miłych zdarzeń.
Żadnych spięć. Śmiechu kupa. To, co, że też ze mnie... Kolejne urodzinowe ciacha. Nad wagą obiecałam popracować po świętach.
No właśnie. Święta. Za pasem. Wszędzie trzepią, piorą, czyszczą, szorują, wietrzą....
A ja nie. Ja za to ze sznurka Pranie. Na deskę Prasowanie. Do torby Pakowanie.
"u nas śnieg...weź kozaki i kurtki"Nawet ta krótka wiadomość nie zepsuła mi nastroju, który towarzyszy mi od wczoraj.
Nie zauważyłam, zajęta prasowaniem, że faktycznie za oknem zrobiło się ponuro szaro, a krople deszczu przywarły do szyb mocno, zaglądają przez nie do mieszkania i zdają się mówić zgryźliwie "Oto twoja wiosna hi hi hi"
Przenikliwy Wiatr zaś wtóruje im złośliwie - "Wiosna, wiosna twoja radosna... he he he"
Spoglądam na zapakowaną torbę (kosmetyki dorzucę rano), kupki ubrań przygotowanych na jutrzejszą podróż, czerwoną torbę na laptopa...
Jutro...Jutro o tej porze będę siedziała zwinięta na fotelu, otulona kocem... patrzyła przez okna (mam nadzieję bez firan) na góry, popijała czerwone wino... będziemy się chichrały, albo płakały... razem...
A dziś...
Dziś jeszcze...
Moja wiosna przyszła. O właściwej porze. I jest. Tu.
Dzisiejsze ziarnka:
:) cudnie zielone liście na drzewach
:) urlopik
:) fajnie mi dziś
lubię być w fotelu zwinięty kocem... (nagi)....:))))))
OdpowiedzUsuńPo pierwsze - magnesik super. Po drugie - w Warszawie wiosna pełną gębą - ciepło i słońce (było, bo teraz jest księżyc). Po trzecie - udanego wyjazdu! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńHolden... a ja męskie koszule lubię...:)
OdpowiedzUsuńSylwio, dzięki:) Taki będzie. Na pewno:)
udanego wyjazdu. Długich rozmów pod ciepłym kocem... i żeby wino się nie skończyło :)
OdpowiedzUsuńIdo, co tam śnieg, wiosna to stan umysłu. Twój post tego dowodzi :)
OdpowiedzUsuńPrzyciągnęłaś mnie jak magnes :)
OdpowiedzUsuńMiłej podróży, czerwona torba na lapka, ja też chcę :)
Buziaku, lubię jak się uśmiechasz :)
Wiosna zawsze przychodzi, kiedy trzeba! :)
OdpowiedzUsuńsłońca i uśmiechu dużo życzę :)
OdpowiedzUsuńNivejko, nie zabraknie ani ciepła ani wina:)
OdpowiedzUsuńBeatto, niech się utrzymuje na wysokim poziomie:)
Margo, dziękuję. Uśmiecha się do Ciebie moja gębucha:).
Mauro, grzeczna z niej Dziewczynka!:)
Euforko, buźka:)
Udanego odpoczynku :) baw się dobrze! I nie rób nic za co byś się wstydzić musiała i czego ja bym nie zrobiła :P
OdpowiedzUsuńPrzyjemnej podrozy, udanego wypoczynku i w ogole Wesolych Swiat!!!
OdpowiedzUsuń:) Ja własnie wyprałam kocyk")
OdpowiedzUsuńdobrego urlopu i samych pięknych dni!
OdpowiedzUsuńMiękki kocyk? O jak fajnie! Życzę słońca na twarzy, spokoju i radości w sercu i stołu ugiętego potrawami wielkanocnymi :)
OdpowiedzUsuńŻeby fotel był wygodny, kocyk milutki i ciepły, wino smakowało ...
OdpowiedzUsuńUdanego wyjazdu