- Skąd Pan wytrzasnął tego kolegę? - zapytałam po cichutku zmiennika siedzącego przede mną, w chwili, gdy tuż obok przeszło ludzkie pojęcie... Rozumiem, że emerytom źle się dzieje, ale żeby pozwolić komuś z takimi umiejętnościami ludzi wozić?
To, co Facet za kierownicą wyprawiał było po prostu niesamowite.
To, co Facet za kierownicą wyprawiał było po prostu niesamowite.
Z wstecznym się szamotał zanim jeszcze wyruszyliśmy z przystanku. Oczywiście z 15 minutowym opóźnieniem. Jedno spojrzenie Pierworodnego znaczyło będą kłopoty. Miał rację. Gość był naprawdę the best. Zmiana biegów... ja, laik prawie zupełny, słyszałam (a w samochodzie to najczęściej słyszę jedynie własne myśli) jak biedny silnik woła o pomstę do nieba... dozwolona prędkość 90 - on jechał 45, hamował w ostatniej chwili... kierunkowskazy... e tam... po co... wymuszał pierwszeństwo... niezdecydowany jakiś...
Pierworodny się zaśmiał zaraz nas złapią za utrudnianie ruchu... Faktycznie było to dalece realne, gdyż warunki do jazdy idealne były: południe, drogi puściuteńkie, sucha nawierzchnia... a ten... pyka... i pyka... i pyka.... aaa... miejscami nawet zwalniał do 5/ha ... odpisywał na smsy.
- Wiecej nie da się wycisnąć - usłyszałam w odpowiedzi, gdy ciut głośniej wymsknęło mi się, tu możnaby na przykład 70...
Pierworodny się zaśmiał zaraz nas złapią za utrudnianie ruchu... Faktycznie było to dalece realne, gdyż warunki do jazdy idealne były: południe, drogi puściuteńkie, sucha nawierzchnia... a ten... pyka... i pyka... i pyka.... aaa... miejscami nawet zwalniał do 5/ha ... odpisywał na smsy.
- Wiecej nie da się wycisnąć - usłyszałam w odpowiedzi, gdy ciut głośniej wymsknęło mi się, tu możnaby na przykład 70...
W Oświęcimiu na szczęście Młodość usiadła za kierownicą. Włączyła radio, z którego popłynęła rytmiczna muzyka... Silnik mruknął z zadowoleniem. My też...
Rozluźniłam się zupełnie i zaczęłam podziwiać krajobraz za oknem. Dzisiejsze ziarnka:
:) Brawo Iwi!
:) przymrozki, które odejdą w zapomnienie (wkrótce!)
:) jeszcze tylko dwa dni:)
Tak to bywa niestety, mam sąsiada, który też więcej niż 60 km/h nigdy nie jeździ, ma 76 lat, ot chyba inna szkoła jazdy, może kiedyś uczyli inaczej? Za zbyt wolną jazdę też można mandat zdobyć - Pozdrawiam Iduś;-)
OdpowiedzUsuńWczoraj się na takie kwiatki napatrzyłam... jedzie super wypasiona fura, czteropasmową droga, z zawrotna prędkością 60 na godzinę...
OdpowiedzUsuńO matko.......... ;D
OdpowiedzUsuńMoja babcia to jest dopiero miszcz! kierownicy.
OdpowiedzUsuńPamiętam, jak pewnego razu, kiedy mialam wątplią przyjemność z nią podróżować, jak omal nie spowodowała karambolu... westchnęł tylko zadowolona i powiedziała, że bardzo dobrze, że tak się stało, bo przyjamniej jej adrenalina skoczyła i już jej się tak oczy nie kleją... Chryste.
Czy ten facet miał kapelusz. Jeżeli tak, to śmiem podejrzewać, że to ten sam działa wciąż na moje nerwy i zawsze dziwnym trafem znajduje się przede mną. Zwłaszcza, kiedy się spieszę i nie mogę wyprzedzić. :)
OdpowiedzUsuńI ja niestety jeszcze muszę się zadowolić busami, marzenie na jakieś 2 miesiące czas odłożyć.
OdpowiedzUsuńMoże miał przyuczenie do zawodu? :)
OdpowiedzUsuńBoję się jeździć z obcymi... masakra, moje czarne widzenia wtedy się wyostrzają!
OdpowiedzUsuńa jednak, pomimo różnych dziwadeł, polecam pociągi:))))
OdpowiedzUsuńladybird, 76 lat go usprawiedliwia... jakby:)
OdpowiedzUsuńNivejko, kapelusz - wszystko tłumaczy:)
doro, a matka, ani ojciec... kierowca zawodowy:)
Mauro, uściski dla Ciebie i szacunek dla Miszczyni:)
Mota, tak mówisz, kapelusz tłumaczy wszystko...ale ten był łysy... podobny jakiś do mojego teścia... więc już na starcie był trochę spalony:)
Gucio, ja to sobie śpiewam z Urszulą "za rok, może dwa"... cycki do góry!
Mi, o tym nie pomyślałam... to by pasowało:)
Margo, też się boję, ale nie mam wyjścia...:)
Holden, pod warunkiem, że z Poznania do Krakowa nie jedzie się przez Gdańsk:)
strach się bać :)
OdpowiedzUsuńEurofko... na szczęście to poza mną. Do... następnego razu. He he he
OdpowiedzUsuńNajpierw myślałam, że to o mnie, ale jestem młodsza, płci przeciwnej i busa nie prowadzę. Ale cała reszta...;)
OdpowiedzUsuńBeatto :)))))))
OdpowiedzUsuń