... takie słyszy się rozmowy:
"Bierz młody i znikaj zanim się rozmyślę…" powiedział gość sprzedający gry do Daw kiedy targował się z nim pewnego wtorku na suskim jarmarku…
Mój pierworodny zbił cenę z 50 na 30 zł. Nieźle. Tyle tylko, że po powrocie do domu, to resztką sił powstrzymywałam się, by jego nie zbić, kiedy bluźnił na właściciela stoiska (i cały świat też), bo gra okazała się niesprawna...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz