Pogoda bajeczna wręcz dzisiaj.
A tuż za osiedlem mamy piękne pola.
Wybrałam się wiec na wycieczkę.
Rankiem.
Na rowerku moim.
Ślicznym.
I od 10.40 (mniej więcej)
Kicham
Łzawię
Z nosa mi cieknie (pociągającam dziś inaczej - he he)
A uczyli mnie w szkole, że zboże to chleb.
O alergii nie wspominali.
Nic a nic.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz