"Ach królewno, dość już tego! Sto lat spałaś! Czas już wstać!
Sto lat spałam?!
Więc dlaczego wciąż mi jeszcze chce się spać?
Zadawałam sobie to pytanie dzisiaj milion i jeden raz.
Wstałam później niż zwykle...
(ten kto zna wie, że nawet na wakacjach potrafię o 6 rano szeleścić reklamówkami)
Obudziłam się już zmęczona i śpiąca.
Za oknem szaro i chłodno.
Kawa. Prysznic.
Nie pomogło.
Czułam tylko senność.
Sprawdziłam pocztę.
Tu też zajrzałam.
Nic nie dopisano:(
(przynudzam chyba - Przemyśleć!)
Znów Kawa.
I obiad (przygotowany już wczoraj)
Chciałam poczytać książkę. Ale...
Poddałam się bez walki.
Przespałam pół (wyczekiwanego od poniedziałku) weekendu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz