Też niedawno mój nieMąż mile mnie zaskoczył. Wracam z pracy i co widzę - słój ogórków. Już zjedzone. Ale dzisiaj na jarmarku kupił świeże i zapowiada się następna porcja. mniam
Moje malosolne już przestały być małosolne:). Zrobiły się jakby całkiem przyzwoicie kiszone. I jeść ich nie ma komu. Chyba przesadziłam z tym 5 litrowym słojem.:-)
Też niedawno mój nieMąż mile mnie zaskoczył. Wracam z pracy i co widzę - słój ogórków. Już zjedzone. Ale dzisiaj na jarmarku kupił świeże i zapowiada się następna porcja. mniam
OdpowiedzUsuńMoje malosolne już przestały być małosolne:).
OdpowiedzUsuńZrobiły się jakby całkiem przyzwoicie kiszone.
I jeść ich nie ma komu. Chyba przesadziłam z tym 5 litrowym słojem.:-)