niedziela, 21 marca 2010

Torebka

- Widziała pani?! Karetka nie jechała na sygnale...
- Przesądzone już było chyba...
- On!  jak On chodzi... wyprostowany, elegancko, lekko,  jak jaki model..
- Ona jednak już nie wychodziła dawno. Ani do sklepu, ani do kościoła...
- Ale BYŁA lafirynda... te dekolty  do kościoła... i na dodatek  z plecaczkiem chodziła...
- ?
-Widziałby kto, żeby z plecaczkiem do kościoła?!

- ...
- No, albo  np. z torbami,  jak pani teraz  na zakupy,  to niektóre do kościoła... przecież to oburzające...!

Odłożyłam delikatnie na półkę zająca wielkanocnego targającego na plecach wielką kolorową pisankę i z niepokojem spojrzałam na moją wielgachną torebkę,  do której format nawet nieco większy niż A4  wchodzi lekko oprócz parasolki,  dwóch kosmetyczek (jedna użytkowana na zgodnie z nazwą druga przeznaczona  na milion potrzebnych lub mniej karteczek, paragonów itp), portfela, kalendarza, ekologicznej siatki na zakupy, etui na okulary, pudełka z fiszkami, długopisów, pisaków i kluczy, flakonika perfum, zwiniętych stopek (nie wiadomo kiedy to przymierzyć pantofelek każą)  i tego co pod podszewkę wpadło, a czego zidentyfikować przez dotyk zidentyfikować nie potrafię...
Zabieram ją prawie wszędzie... takie omnia mea...

Po czym przyjrzałam się kobiecinie od lafiryndy, modela,  dekoltów i plecaczka...
TA  pierwsza  z niedzielnej  ławki... Zrozumie dzisiaj?

*Zdjęcie znalezione Tutaj.



Dzisiejsze ziarnka:
:) cudnie dłuuugi poranek
:) ciszy słuchanie
:) i ... przyszła:)

31 komentarzy:

  1. piękny poooranek, a ja wielką TORBĘ - czego ja tam nie ma, oj:))))
    serdeczności podsyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. mam - nie mam :) śmieszna korekta :))))

    OdpowiedzUsuń
  3. ....mnie nie przebijesz...!!!...:):).....waży z 4,5 kg torba na laptopa....:)...nie podejmę się wymieniać co w niej mam ,bo by Ci zabraklo miejsca na dalsze blogowanie...:):)...

    OdpowiedzUsuń
  4. Holden, skarby?;) uśmiechy:)

    Maju, a jak tak płacić ci przychodzi w sklepie np. to znajdujesz szybko portfel? :))))

    OdpowiedzUsuń
  5. bo do kościoła chodzi z portfelem a nie z wielką torbą... panie mają swoje zasady, kiedy mohery wyginą będzie inaczej :) Mam tylko nadzieję, że nie z robią z nich chronionego gatunku :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ...chyba żartujesz???!!!!!...znaczy ....radzę sobie tak,że w połowie zakupów zaczynam szukać i znajduję jak podchodzę do kasy...:):)...

    OdpowiedzUsuń
  7. ja też mam taką.. wielką torebkę :D
    i nie cierpię w niej szukać kluczy, zwłaszcza tych do domu kiedy stoję pod drzwiami :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Margo, ale to już będą pojedyncze egzemplarze:)

    Maju, :)... mnie za każdym razem oblewają przy kasie siódme poty... jestem przekonana, że zgubiony...:)

    OdpowiedzUsuń
  9. do dużej torebki trzeba mieć duży portfel ;))

    OdpowiedzUsuń
  10. ..a klucze noszę w kieszeni...:)...w ogóle dużo rzeczy noszę w kieszeni,żeby nie szukać w torebce ...:):):):)....

    OdpowiedzUsuń
  11. Witaj, że też ludzie nigdy nie mogą się oprzeć obgadywaniu bliznich.Ostatnio zakupiłam torebkę niedużą, bo raptem 30 x 23x15 cm, ale ma bajecznie dużo przegródek , zamykanych na zamki błyskawiczne i jest naprawdę pojemna. Zmobilizowałam się, by zawsze wkładać to, co z niej wyjmę w tę samą przegródkę, dzięki czemu nie wściekam się, gdy coś muszę szybko wyjąć.Zauważyłam, że wiele osób chodzi do kościoła zamiast do kina lub teatru i ich wizyta tam nie ma nic wspólnego z wiarą i religią.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Euforko, taki jak mała torebka na przykład:)

    Maju, :))))))... gorzej jak zmienię kurtkę;)

    anabell, też to zauważyłam. Dlatego zdecydowanie wolę chwile, gdy mogę pobyć sam na sam...:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja tam mam malutkie torebeczki, portfel, klucze, telefon, o kosmetyczce można pomarzyć :))
    Aj.. jakie cudne słońce, w końcu przyszła :-) WIOSNA.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ida oo tak i żeby jeszcze zawsze był pełny kasiory to już w ogóle wypas! ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Gucio, malutkie?:))))) coś mi się na wzrok w takim razie rzuciło...:)

    Euforko, sprawdziłam przed chwilą wyniki lotto...wypas baranów się zacznie...:)

    Beatto, taka karma:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Oj tam, bo mi się jedna większa trafiła, żeby mi się materiały mieściły (szkolne) :-).

    OdpowiedzUsuń
  17. Gucio, pilność nade wszystko:)))

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja też mam wielką torbę... muszę z nią śmiesznie wyglądać, bo sama jestem mała... ale ja wolę mieć przy sobie to, co może się przydać :) i jeśli to ma być dowodem na lafiryndowatość... to ja nią jestem :P

    OdpowiedzUsuń
  19. Mi, jest nas więcej:))))

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja kiedyś nosiłam pilota od wieży ze sobą w torebce... nie wiem po co... ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Te z pierwszych ławek są najgorsze. czasami mam wrażenie, że idą do kościoła po to żeby zobaczyć z jakim dekoltem przyszła sąsiadka. I czy jej oby oko nie poszło w pończoszce. A torbę mam olbrzymią. Na wszystko:D

    OdpowiedzUsuń
  22. Mauro, kto ma pilota ten rządzi!:)

    Nivejko, no tu, to jeszcze żeby proboszcz zauważył...:)

    OdpowiedzUsuń
  23. a moja przepastna Torba ma patent do kluczy, z bocznej kieszonki wyciąga się taka linka z klamerką, przypinam tam klucze żeby nie zgubić i linka się zwija, coś jak kabel w odkurzaczu :D i klucze znikają w specjalnej kieszeni... i wiem, że zawsze tam są... a portfel mam wielki, więc odnajdujemy się w mig... patenty na wielką torbę...

    OdpowiedzUsuń
  24. Margo, patenty że fju fju... ciekawe ino, czy udałoby mi się nie zepsuć samozwijającej się linki... po moich wizytach bożonarodzeniowych odkurzacz siostry zawsze trafia do naprawy..:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Każda kobieta ma w torebce sporą część siebie i swojego życia... moja waży też ze 4-5 kilo i wszystko tam mam. Kiedyś nawet stary, złamany obcas do samoobrony chyba nosiłam...

    OdpowiedzUsuń
  26. Cała Ja, wszystko co skuteczne, to dobre...:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Torbę jak większość z nas mam "sporą". W końcu kobieta musi mieć wszystko pod ręką. Od kalendarza, po plaster z gerfildem, na widelcu kończąc.
    Buziam

    OdpowiedzUsuń
  28. a JA jestem krasnoludkiem z teczką i torbiszczem:)

    OdpowiedzUsuń
  29. o, takie panie to mój ulubiony typ:) poprawiacze świata według swojego modelu. i jakie to dziwne, że siedzi w pierwszej ławce, ale doskonale wszystkich widzi... ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Lubię plecaki.. taka ze mnie lafirynda. I już. Torebkę też mam, w rozmiarze Twojej, Ido. XXL. Mam się nad sobą zastanowić? ;D
    buźki :*:*

    OdpowiedzUsuń
  31. Gosiu, absolutnie wszystko!:)

    Pieprzniczko, i jak dajesz radę?

    lelevino, takie to dla peryskopów konkurencja.

    kate, Ty! Ależ skąd!

    OdpowiedzUsuń